Pietraszek
Od krytyka biore siły, jak?:
myślę, ze dobrze się jest krytykować , móc myśleć o sobie negatywnie, czy nawet karcić, tyle, ze to jest puste w moim wypadku, bo spelniam jedynie to założenie. Krytykuje się i dobrze sie czuję (bo jest ktoś drugi, trzeci co wtedy jest zadowolony?mmm sprawiam mu przyjemność i czuje się dobrze i w porządku i z czystym sumieniem mogę... no właśnie co moge.
Ten komu sprawiam przyjemność gdy się krytyuje , nie sprawiam przyjemności gdy walczę o siebie iswój rozwój, jemu o co innego chodzi, nawet nie chce wiedziec o co, ogolnie czuje, ze to złe.
Nikt nie wspiera w budowaniu tego co nie leży w jego interesie (jeszcze). Czasem niespecjalnie, każdy, ale to każdy, ten kogo akurat głos czy inne odłogy życia teraz słyszysz też ma swoje słabości, strachy, ciemne kawałki przeszłości, i na niego też czychają ciemne strony życia.
Dodaj komentarz