Next On
Cos nas laczy, sposob bycia. Ja nie wytrzymuje, juz chce go miec na
zawsze. Boje sie, ze okazja przejdzie, boje sie, ze nigdy go juz nie
spotkam. Nawet nie wiem kim jest, ale fajnie mi sie z nim gadalo.
Rozumial mnie do tego. Pyta mnie o przysluge, ja zanizam cene, ale nie
calkiem. Musze myslec, musze miec wlasna wole. Nie moge byc z nim i
chciec wszystkiego czego on chce, podczepic sie pod niego. Zlac sie w
jedna osobe.
Musze rozmawiac o tym co czuje, musze byc tego swiadoma. Musze myslec, musze kochac.
Tak bardzo tego chce. To dalszy krok.
Na ile zasluguje? Na malo? na duzo? mysle, ktos mnie bedzie kochal
dlatego, ze moze go byc wiecej i, ze swojej woli nie narzucam. Ale ja
tez mam tu byc. Nie chce "miec chlopaka", zeby go innym pokazywac. Nie
o to chodzi. Byc z kims, to byc soba z kims, a nie byc na zdieciach.
Rozmowa. Warta jest wtedy, gdy oboje chcemy prawdy. Gdy jej szukamy.
Nie nawzajem narzucamy sobie wlasna. Prawda istnieje tez bez nas i poza
nami.
Rozumiem Cie doskonale,co czujesz,jak to widzisz.Przezywam podobne rozterki.Ja znalazlam taka osobe,ale ..... narazie nie mozemy byc razem.Pozdrawiam.Badz cerpliwa i wierz ze kogos takiego znajdziesz,a znajdziesz napewno.
Dodaj komentarz